Otyłość u konia, tak samo jak u ludzi, może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych. Ochwat, problemy immunologiczne i kardiologiczne, a nawet występowanie przewlekłych stanów zapalnych – to wszystko może wiązać się z nadprogramowymi kilogramami naszego wierzchowca.
Problemy z nadwagą mogą wystąpić u każdego konia. O dodatkową tkankę tłuszczową nietrudno, gdy właściciele przekarmiają konie i nie dostosowują diety do aktywności wierzchowców. Konie łatwo przybiorą na wadze również na pastwisku, jeżeli ich wypas nie jest kontrolowany.
Klasyfikacja otyłości koni
Jak sprawdzić czy mój koń jest otyły? Zwykle widać to na pierwszy rzut oka, ale dla pewności można posłużyć się skalą BCS (Body Condition Score), która pomaga określić czy nasz wierzchowiec ma problemy z nadwagą.
Skala opiera się na ocenie (wizualnie oraz przez dotyk) sześciu partii końskiego ciała, w których gromadzi się tkanka tłuszczowa: szyi, kłębu, łopatki, żeber, nasady ogona oraz lędźwi. Każde z miejsc ocenia się w skali od 1 do 9. Najniższa wartość oznacza niedożywienie, a najwyższa – ekstremalną otyłość.
Po ocenie każdego z tych miejsc należy zsumować liczbę punktów, a następnie podzielić ją przez sześć. Idealny wynik to punktacja oscylująca wokół 5. Punkt wyżej i niżej oznacza lekką nadwagę bądź niedowagę. W zależności od użytkowania, „poprawne” BCS może się różnić. Dla koni sportowych jest to wynik ok. 4-5, a już dla klaczy hodowlanych – od 5 do nawet 7. Za konie zaniedbane i w nieprawidłowej kondycji uznaje się zarówno te wychudzone (1-3), jak i te, które są wyraźnie otyłe (8-9).
W ocenie otyłości pomaga też inna skala – CNS (Cresty Neck Score). CNS pozwala określić stopień tłuszczu w szyi.

Otyłość u konia a stan zapalny
Naukowcy z Niemiec postanowili sprawdzić, czy u koni u których nieodpowiednia dieta doprowadziła do otyłości w tkance tłuszczowej występuje większa sygnatura stanu zapalnego. Sprawdzono także, czy rasa konia ma związek z większą predyspozycją do występowania stanu zapalnego.
Do przeprowadzenia badania wytypowano dziewiętnaście zwierząt: 10 wałachów kucy szetlandzkich oraz 9 wałachów koni gorącokrwistych. Wszystkie osobniki w momencie rozpoczęcia badania były zdrowe i bez nadwagi. Następnie przez dwa lata wszystkie zwierzęta otrzymywały dietę hiperkaloryczną, która stanowiła aż 200 proc. ich zalecanego zapotrzebowania. Z badania wykluczono konie z wcześniej występującymi problemami metabolicznymi.
Każdego tygodnia sprawdzano konie: ważono i oceniano w skalach BCS oraz CNS. Dodatkowo, w trzech punktach czasowych określano wrażliwość na insulinę za pomocą połączonego testu glukozowo-insulinowego. W trakcie badania koniom pobrano też próbki tkanki tłuszczowej, po podaniu czynnika wywołującego stan zapalny. W tym przypadku była to endotoksyna.
Naukowcy sprawdzali markery zapalenia, które oznaczono w tkance tłuszczowej metodą ilościowego PCR techniki molekularnej. W związku z hiperkaloryczną dietą, wzrosła masa ciała u wszystkich koni, a wraz z wzrostem masy ciała wzrastała też ekspresja CD68 (markera nacieku makrofagów) w tkance tłuszczowej.
Wraz z przyrostem masy ciała wzrosły także: ekspresja prozapalnych mediatorów cytokin, interleukiny (IL) -6, IL-1β i czynnik martwicy nowotworów-α (bez różnic wynikających z rasy). Zaobserwowano, że poziomy ekspresji markerów metabolizmu tłuszczów były wyższe w tkance tłuszczowej koni niż u kuców.
Wyniki badania otyłości u koni
Autorzy badania doszli do następujących wniosków: otyłość u koni wiąże się z pewnymi objawami stanu zapalnego. Zaobserwowano, że w miarę przybierania na wadze następowała zwiększona migracja makrofagów do wewnątrzbrzusznej tkanki tłuszczowej. Co oznacza, że może to predysponować do występowania u tych koni stanów zdrowotnych związanych z otyłością.
U koni gorącokrwistych zaobserwowano wyższą ekspresję marketów tłuszczowych, co może wskazywać na ich zdolność do lepszego magazynowania tłuszczu niż u kuców. Różnice te mogą więc wskazywać na większą podatność na zapadanie przez kuce w choroby związane z otyłością.